Forum El Mafijen Del Eucken - Forum Przyjaciół Mafji Euckiej Strona Główna El Mafijen Del Eucken - Forum Przyjaciół Mafji Euckiej

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kilka słów prawdy (tak dla odmiany).
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum El Mafijen Del Eucken - Forum Przyjaciół Mafji Euckiej Strona Główna -> OFFTOPIC
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamil




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:24, 07 Lis 2005    Temat postu: Kilka słów prawdy (tak dla odmiany).

Nie wiedziałem gdzie to napisać, więc dałem na forum do 'OffTopicu', ale 'Humor' to też byłoby całkiem odpowiednie miejsce jak by się dłużej zastanowić. Więc, gratuluję wam udanej imprezy. Jednocześnie pragnąłbym podziękować wszystkim za pamięć o mnie. Pal licho to, że przy zaproszeniu całej Mafji przypadkowo mnie pominięto ( ciekawe czy kiedy Ola się mnie pytała o numer Gniewka miała zamiar go zaprosić...). Nie w tym rzecz. Zapraszajcie sobie kogo się wam podoba, choćby dwa Kaczory, nie moja sprawa, ale nie pierdolcie mi kurwa o tym jakie silne więzy sympatii łączą członków tego małego przyjacielskiego stowarzyszenia i o tym, że wszystkich traktujecie tak samo, bo sie to z prawdą mija. Obojętne mi co zrobicie z tym, co wam powiedziałem, ale zastanówcie się tylko nad sensem takiego jawnego łgania ludziom prosto w oczy. Mi by na to honor nie pozwolił, ale widać wy nie odczuwacie takich przyziemnych ograniczeń. Najwyraźniej Mafja to organizacja o bardzo zamkniętej strukturze, więc nie zamierzam wam burzyć tego poczucia samozadowolenia. Nie powiem żeby mówienie tego wszystkiego było wyjątkowo miłe, bo jeszcze jakiś czas temu miałem was za przyjaciół, a poza tym nie lubię jak mi się wbija taki nóż w plecy, ale nie pozwole sobie ze mną jeździć jak z byle palantem. Ciekawe czy ktokolwiek z was pomyślał sobie o tym co o mnie wie zanim postanowiliście mi jebnąc tą perfidną zlewę. Jak myśleliście, ż wam jeszcze podziekuje i wyraże swoje zadowolenie z przynależności do bandy zakłamanych ( z wyjątkami) osób, to się nieco przeliczyliście.
Do widzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agu
Mroczna Królowa Jednorożców



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zmysłowo ]:->

PostWysłany: Pon 20:42, 07 Lis 2005    Temat postu:

Nie ja decydowałam o tym kto będzie, ale Twoja wypowiedź mnie wielce zaintrygowała, więc z chęcią się wypowiem. Wbrew całej mojej sympatii do Ciebie i bez ozdobników, bo kurna, kiedyś trzeba.

Krzychu napisał:
Mi by na to honor nie pozwolił, ale widać wy nie odczuwacie takich przyziemnych ograniczeń.


Jakim prawem mówisz o honorze?! Wiesz wogóle co to jest?! Nie rozśmieszaj mnie. Ludzie honorowi chyba nie kłamią, prawda?
O ile pamiętasz w lipcu były moje urodziny i impreza. Zapraszałam Cię, na wstępie prosząc:
1) nie bierz rumu
2) nie upij się w trupa.
Zgodziłeś się.
A pamiętasz co zrobiłeś? Nie dość, że zarzygałeś mi koc i trawnik, to przez spory czas wszyscy na zmiane czatowaliśmy przy Tobie, żebyś nie zginął. I co Cię obchodzi, że następnego ranka latałam wszędzie i wszystko sprzątałam, żeby zatrzeć ślady po Twoich nocnych wybrykach. Pierdolić, prawda? I po co jakakolwiek wdzięczność? Za co wogóle?
Nikt niczego od Ciebie nie usłyszał. Nie uważasz, że należałoby cokolwiek powiedzieć? Honor przynajmniej tak właśnie by nakazywał. Albo mamy inne pojęcie o świecie wartości, co też jest możliwe, więc prosze o przybliżenie mi Twoich poglądów na moralność.

Krzychu napisał:
ale nie pierdolcie mi kurwa o tym jakie silne więzy sympatii łączą członków tego małego przyjacielskiego stowarzyszenia


A wiesz, że przyjaźń obowiązuje w dwie strony?! To jest taka relacja dwubiegunowa, powiedziałabym. Ty-nas, my-ciebie. (Przeczytaj sobie uważnie moją wcześniejszą wypowiedź i wyciągnij wnioski pod tym kątem.)

A jeśli czujesz się oszukany, wkurzony i zawiedziony to przynajmniej ja bardzo się cieszę. Wiesz już jak czułam się w lipcu. A to o nożu w plecy - piękna metafora - może użyję przy najbliższej okazji.

I nie dziwię się, że były obawy przed Twoją obecnością. Bo nawet, gdyby ktoś Cię o coś poprosił, to - nie oszukujmy się - miałbyś to w dupie.

I, z całym szacunkiem, nie udawaj teraz pokrzywdzonej owieczki. Bo trochę za późno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamil




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:50, 07 Lis 2005    Temat postu:

Nigdy nie obiecywałem że nie wezme rumu i że nie urżnę się w trupa. Po prostu JA CZEGOŚ TAKIEGO CI NIE OBIECYWAŁEM. Jeśli masz takie wesołe życie że nie potrzebujesz się upić to nazwę Cię szczęściarą. I nie mów mi o sprzątaniu, bo doskonale o tym wiem. Po całej sprawie WSZYSTKICH, więc i Ciebie , przepraszałem i nie wmawiaj mi że nie. A o honorze mi nic nie mów, bo jak żyję jeszcze nigdy nie zrobiłem niczego co mogło by pozwolić innym na zaprzeczenie mojemu honorowi. To raz.Dwa - nigdy przez naszą znajomość nie zrobiłem niczego co mogłoby pokazać mój brak sympatii do was. NIC. Zawsze byłem dla was miły (oczywiście kiedy byłem trzeźwy) i nigdy złego słowa o was nie powiedziałem, ba, zachwalałem was wśród znajomych jako naprawdę fajnych ludzi. Nie mów więc że ta"przyjaźń" była jednostronna.
A to, że cieszy Cię cudze nieszczęście, świadczy o Tobie, nie o mnie. I nie udaję pokrzywdzonej owieczki. Jak już wspominałem to co o mnie myślicie to tylko wasza sprawa na którą ja nie mam żadnego wpływu. Napisałem ten post żeby nie było wątpliwości co do tego jak ja widzę całą sytuację. Nie spodziewam się po nikim jakiegokolwiek współczucia, czy zrozumienia. Ale cieszę się, że ktos odpowiedział na mój pościk, to pozwala obu stronom na wypowiedzenie się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agu
Mroczna Królowa Jednorożców



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zmysłowo ]:->

PostWysłany: Pon 22:08, 07 Lis 2005    Temat postu:

Mam mało czasu, więc krótko:
1) Owszem, obiecałeś. Nie pamiętasz - trudno.
[A co do mojego życiowego szczęścia, to owszem, jestem zajebistą szczęściarą i potrafię panować nad ilością spożywanego alkoholu. I naprawdę przykro mi, że Twoje życie jest tak nieszczęśliwe, że umiesz sobie z nim poradzić tylko za pomocą rumu. Ale myślę, że są inne metody. Może mój błąd?]
2) Niczego od Ciebie nie usłyszałam, ale miło, że wiesz, że oprócz tego, że narobiłeś gnoju, nie zrobiłeś nic.
3) Co do honoru - sprzeczałabym się, aczkolwiek pozostańmy przy tym, że dobrze Ci z sobą samym. W sumie o to chodzi, nie wszyscy muszą się z Tobą zgadzać i nie wszyscy się zgodzą.
4) Też nie mówiłam o Tobie źle. Przemilczałam sprawę imprezy, choć jestem za nią wściekła, bo nie jest fajnie tłumaczyć się za innych.
5) Twoje czyny świadczą o Tobie, moje - o mnie. Szkoda, że nie przemyślałeś sprawy. Bo jak widzę Ty możesz czuć się źle, a ja nie. Cóż prawo nie zawsze daje równouprawnienie. Na szczęście nie Twoim prawem dane nam się posługiwać.
6) Wypowiadam się, bo uważam, że przemilczenie byłoby nie na miejscu.
I mam nadzieję, że nie pozostanę jedyną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamil




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:19, 07 Lis 2005    Temat postu:

Ja też mam nadzieje, że nie będziesz jedyna. Choć wiem komu uwierzą, powtarzam: z moich ust nie wypłynęła żadna obietnica. po imprezie owszem przepraszałem, a co innego mogłem zrobić będąc w stanie totalnego strucia, kiedy samo mówienie wymagało ode mnie wysiłku? a żeby mówic o moim honorze trzeba by mnie poznać chyba trochę lepiej, nie uważasz? i tak jak Ty zachęcam innych do kontynuowania dyskusji, przynajmniej Prahu (pozdrawiam go, Morisa i obie Śliwki - ani razu nie odczułem z ich strony jakiejś nieszczerości)się ucieszy, że taki ruch na Forum...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prahu




Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z parapetu w Euku:)

PostWysłany: Wto 0:28, 08 Lis 2005    Temat postu:

hm... no dobra niech bedzie... wypowiem sie....
wiec... Krzychu, mysle ze przesadzasz z caloscia... nie rozumiem za bardzo Twojego wkurwienia z powodu nie zaproszenia Cie na impreze... kiedy cos sie pieprzy... pomysl co moges zrobic ze ktos nie pomyslal zeby Cie zaprosic. Jesli chodzi o mnie... to w Ełku na poczatku Cie nie lubiłem, przez akcje z elfem pedałem.... ale potem max Cie lubiłem... po czym nocowales u mnie i wymienilismy poglądy... (widać błąd) no i troche sie wtedy wkurwiłem... nie wiem czy pamietasz... potem troche mniej juz chciałem tak bardzo z Toba gadac bo kawały o Murzynach czy Żydach wcale mnie nie smiesza...
potem było spotkanie na Malcie... i szczerze... zanudzałes mnie opowiadaniem o internetowym komiksie... ale chciałem byc miły i słuchałem kolejnych opowiadan o rzeczy ktorej nie widziałem... akurat to jest jeden przykład... bo nie pamietam dokladnie opowiadan ale jakos tam tak było srednio ciekawie...
co do imprezy u Agu... no chujnia z grzybnią... zjebałes... nie pamietam dokladnie jak to było... wiec nie bede sie klocil czy przepraszales czy nie... ale no kurwa... jak rzygałes to mogłes pomoc Agu posprzatac.... ja po ostrym bajdewindzie sprzatałem Idze okno....
ale dobra... wkurwiłem sie czytajac to o naszej Mafji... co Ty kurwa o niej wiesz? zostałes do niej przyjety niedawno... i kurwa nie miales tego wiedziec... mielismy byc mili... ale wkurwiłes mnie wlasnie... co to za pierdolenie o honorze? nie miało Cie byc w zasadzie w mafji... zostałes do niej przyjety dlatego ze byłes wtedy razem z Gniewkiem w pokoju...
Chujnia? tak straszna chujnia ale bylismy mili.... dostałes od nas kredyt.... mogles sie z nami zaprzyjaznic, wkrecic sie mafijnie.... ale zjebałes to co miałes... trzeba było sie zachlac na smierc u Agu i sie zrzygac?? Jestesmy mafja... zdarza sie ze pijemy duzo... zdarza sie ze przesadzimy... wiem to sam... ale nie podchodzimy do tego tak jak Ty.... "Jeśli masz takie wesołe życie że nie potrzebujesz się upić to nazwę Cię szczęściarą" no kurwa... czasem kazdy musi sie napic... ale raczej nie tak zeby rzygac pod siebie i spac we własnych wymiocinach.
wkurwiam sie ogolnie... rzucasz sie na Agu to rzucasz sie na mnie... My jestesmy przyjaciolmi... i nie mozesz na kurwa zarzucic jakiejs fałszywosci. MAFJA to sa na serio przyjaciele... Ty jestes tu nowy, nie masz prawa nas oceniac, nie masz kurwa prawa mowic ze nie łączą nas silne więzi!! jebniety jestes? znasz nas miesiac, troche ponad i oceniasz nasze stosunki wewnatrzmafijne? co to ma kurwa byc?
jakies pierdolenie o nas bo Cie nikt nie zaprosił na impreze. I wyrzucasz wszystko z siebie z takiego jebnietego powodu. Mieszkasz daleko i sie o Tobie zapomina. No chuj trudno... trzeba było normalnie z kims pogadac a nie wyrzucac nam ze jestesmy tacy i tacy. i kto tu jest faszywy? kto tu moze mowic o honorze? jakby było z Toba i z Mafja wszystko ok to bys nie wyjechal z czyms takim. Ale teraz wybacz nie masz chyba szans na dalszy normalny kontakt z nami... pewnie i tego nie chcesz ale mam to w dupie.
nara


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamil




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:55, 08 Lis 2005    Temat postu:

jak zaznaczyłem na początku powodem mojej wypowiedzi nie było to, że nie zaproszono mnie na impreze. napisałem wyraźnie że nie w tym rzecz. miło że wspominasz różne etapy naszej znajomości. trochę szkoda, ze dla ciebie o kontaktach między nami decydują poglądy polityczne, bo właśnie takimi się wymieniliśmy jak u ciebie nocowałem. jak na malcie nudziło cię to co mówiłem to najprościej w świecie trzeba to było powiedzieć. Udawanie że cię coś ciekawi nie nazwiesz chyba szczerym? I nie ma to nic wspólnego z tym czy chciałeś być miły.

"i kurwa nie miales tego wiedziec... mielismy byc mili... ale wkurwiłes mnie wlasnie... co to za pierdolenie o honorze? nie miało Cie byc w zasadzie w mafji... zostałes do niej przyjety dlatego ze byłes wtedy razem z Gniewkiem w pokoju... "

No tak. To wyznanie pokazuje szczerość jaką mnie obdarzono. To wy przede mną graliście, nie mówiliście prawdy, ale to ja jestem fałszywy? Heh.
Co dalej... Po raz drugi w swej wypowiedzi twierdzisz ze chodiło mi o to że mnie na impreze nie zaprosiliście. Więc po raz drugi odsyłam cię do mojego pierwszego postu. "Trzeba było z kimś normalnie pogadać"? A pomyślałes że próbowałem? nawet przed całą waszą imprezą gadałem z tobą, ale nie chciałes gadac. Z Morisem gadałem, że fajnie by się mafijnie spotkac. jesli wiedział to czemu mnie nie poinformował? A jeśli nie wiedział, to czy i tym razem winą jest to że daleko mieszka i się o nim zapomina? i to ile znacie go a ile mnie nie ma tutaj znaczenia. Z Ola gadałem dwa dnie bodajże przed imprezą, też nic.trochę szkoda że nie możesz powstrzymać się od nazywania mnie jebniętym. Ja na was nie klnąłem. Ale trudno. z twojej wypowiedzi wynika jednak mój zasadniczy błąd. Stwierdziłem natomiast że z twojej strony nigdy nie spotkała mnie nieszczerość. miło ze rozjaśniłeś mi sytuację. Lista osób które szanuję mimo wszystko skróciła się. Zostały Śliwki i Moris. No i Gniewko. Jak go coś we mnie wkurwiało, to mi to mówił. jak cos było fajnie, też powiedział. Czy nie zgodzicie się że to jest szczere pzryjacielskie podejście?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prahu




Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z parapetu w Euku:)

PostWysłany: Wto 19:03, 08 Lis 2005    Temat postu:

no dobra. troche przesadziłem, przepraszam. ale nie niechce mi sie wiecej tłumaczyc dlaczago kiedy cos sie pieprzy traci sie z kims kontakt.
ja jestem czlowiekiem ktory raczej nie umie powiedziec wprost: "spierdalaj, wkurzasz mnie, nudzisz" czy cos... zazwyczaj kiedy cos jest nietak... zawsze kazdy to czuje i widzi... i sobie odpuszcza.
w zasadzie nie mam pojecia co chcesz zdziałac tymi postami. Chcesz nam uswiadomic jacy jestesmy? Czy po prostu powiedziec ze odkryles ze jestes niezbyt lubiany w tym towarzystwie... bo wiedz ze raczej nie zmienisz naszego a przynajmniej mojego postepowania czyms takim. Nie zmieni sie nasz kontakt... tzn zmieni sie... na gorsze... stracimy go totalnie... wiec w zasadzie... powiedziałes co wiedziałes... i?? co to ma zmienic?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pałysz




Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szukam wody na pustyni^^

PostWysłany: Wto 19:29, 08 Lis 2005    Temat postu:

Krzychu zgadzam się, nie zaprosiłam Cię, mimo, iż byłeś uważany za członka Mafji, a impreza odbyła się pod szyldem mafijnym. Powód? Wierz mi, w wielu rzeczach się nie zgadzaliśmy, mieliśmy zupełnie inne poglądy, ale chciałam podejść do tego tolerancyjnie - tylko dyskutować, nie oceniać wzajemnie swoich opinii. I było ok. Zraziłeś mnie do siebie swoimi ostatnimi zachowaniami alkoholowymi. Ta noc w Ełku, gdzie chłopacy Cię szukali po internacie, bo gdzieś zniknąłeś pijany.... pamiętasz? Ale przeprosiłeś nas, ok, to było ważne. Natomiast impreza u Agu... ja też pamiętam obietnice o niespiciu się. Trzymam tu w każdym punkcie stronę Agu. Nie pomogłeś jej sprzątnąć, ale myślałam, że chociaż jakoś z nią pogadasz... a jeśli Agu mówi, że nie przeprosiłeś jej to nie mam powodów, by nie wierzyć przyjaciółce.
Zadam Ci pytanie: czy bez żadnego zastanowienia zaprosiłbyś na imprezę do siebie osobę, która spija się totalnie w taki sposób jak Ty to robiłeś? Straciłeś w ten sposób moje zaufanie. Może gdyby inaczej się to wszystko ułożyło po imprezie u Agu, może gdybyś pokazał, że warto Ci nadal ufać w tych kwestiach... ale nie zdarzyło się nic co by odbudowało to zaufanie.
Pytałeś wczesniej o Gniewka. Tak, miał być zaproszony, ale nie odpowiedział na moje wiadomości.
Twoje następne posty dotyczą też innych członków, ale w pierwszym piszesz o imprezie... Więc powiem Ci tak: to tylko MOJA decyzja kogo zapraszam na moją imprezę i z łaski swojej nie obwiniaj reszty, że nie zostałeś na nią zaproszony. Oni nie mieli na moją decyzję żadnego wpływu. Jeśli Ci się to nie podoba pretensje kieruj do mnie. Tylko do mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamil




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:30, 08 Lis 2005    Temat postu:

Po co piszę te posty? Bo ja potrfię w przeciwienstwie do Ciebie powiedzieć coś wprost. Nie lubię niedopowiedzeń, jak chyba każdy. Nie ma się co zmienić. Zmieniło się na długo przed dniem dzisiejszym. Uświadomiłem to sobie dawno temu, ale do dziś zwlekałem z napisaniem tego. Zrobiłem źle, bo trzeba było pisac od razu kiedy wszystko wypłyneło na wierzch, przynajmniej nie byłoby tej całej wymiany zdań. Z drugiej strony przynajmniej upewniłem się w swoich przekonaniach. Ktoś musiał coś powiedzieć, żeby nie trwała głupia sytuacja, a ponieważ wy nie zwykliście mi mówić o różnych ważny rzeczach (np. o tym, że przyłączyliście mnie do Mafji z koniecznosci i łaski, bo przychodziłem do pokoju razem z Gniewkiem...), to ja to napisałem. Alles Klar? Nie musisz mnie za nic przepraszać, bo i tak nie są to szczere przeprosiny. Ale jakie to ma znaczenie prawda? Skoro totalnie tracimy kontakt? Straciliśmy go dobre dwa miesiące temu, nie zauważyłeś? Myślę, że to był ostatni post, ale zachęcam innych Mafjozów do wygłaszania swojej szczerej opini na ten temat, mimo że nie odpowiem. Pozostaje mi tylko życzyć stopy wody pod kilem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamil




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:48, 08 Lis 2005    Temat postu:

A jednak nie jest ostatni...Tak się zapędziłem, że nie zobaczyłem posta Oli. Na twoje pytanie odpowiem tak: w piatek idę na imprezę do mojego PRZYJACIELA, który dobrze wie o Golden Rumie i innych problemach z alkoholem jakie do tej pory miałem. mało tego, raz przez 2 godziny sprzątał moje rzygi z cudzej łazienki, bo ja nie byłem w stanie wstać. Czy to znaczy, że jest naiwny, czy miał jakiekolwiek zastrzeżenia do mnie? Nie.nic złego nie powiedział, nic złego nie pomyślał. Jakjuż się obudziłem po prostu mi o wszystkim opowiedział i powiedział, że nie ma zadnego problemu. Po prostu zna mnie jakieś 11 lat i wie o mnie coś wiecej niż wy. Co do 18 Agi... Zarzucasz mi kłamstwo? Myślałem, że juz kiedyś udowodniłem Ci moja szczerość...ale nie to jest tematem rozmowy."Ufać w tych kwestiach"? Nie rozumiesz, ze tu nie chodzi o jakąś głupią imprezę, tylko o sens naszej znajomości? No i nikogo nie obwiniam, po prostu powiedziałem co myślę. Łaski mi nie zrobiliście włączając mnie do Mafji. A teraz wybacz: wziummmm!!! Oddaję twój mózg, miałem go od Ełku. Mój mozesz sobie zatrzymać, jezeli chcesz miec mózg (jak co niektórzy z was twierdzą) pojeba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prahu




Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z parapetu w Euku:)

PostWysłany: Wto 19:58, 08 Lis 2005    Temat postu:

hohoho ale fajnie... opis kolejnej ciekawej imprezy... i wlasnie o to chodzi... ze nas to nie bawi... nas nie bawi konczenie sie na imprezie i rzyganie po kątach i zbieranie znajomych z podłogi....a przy okazji... Agu nie miała 18nastki... extra ze przywiazałes uwage na jakiej imprezie byłes. To tez cos swiadczy. poza tym jesli kurde wkurzałes nas czyms to nie mielismy najmniejszej przyjemnosci w zbieraniu Ciebie.
Kiedy kogos sie serio lubi mozna mu pomagac i wybaczac rozne akcje... ale jesli zachowujesz sie tak ze raczy ludzie za Toba nie przepadaja to tez nie chca z Toba imprezowac i sprzatac po Tobie...
alles Klar???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamil




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:23, 08 Lis 2005    Temat postu:

Ile razy mam mówic, ze tu nie chodzi o żadne imprezowanie? czemu zawsze upraszczacie sobie sprawę do tego płytkiego poziomu tak, zeby mieć jakies argumenty?Powiedzcie coś może nie związanego z imprezką. Imprezowanie nie jest istota problemu.Chodzi o to jakimi ludźmi jesteśmy. A obawiam sie że róznimy się bardzo. Co do 18 która była 17, to po prostu sie pomyliłem, bo się zaczyna wśród zanjomych okres osiemnastek.Tak więc tym razem po raz ostatni: stopy wody pod kilem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pałysz




Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szukam wody na pustyni^^

PostWysłany: Wto 22:51, 08 Lis 2005    Temat postu:

mówimy o imprezie, bo od imprezy się zaczęło postowanie w tym temacie...
to chyba logiczne, czy się mylę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
młodociana śliffka




Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań .:Euk :) = Posnania

PostWysłany: Wto 23:03, 08 Lis 2005    Temat postu:

coz w koncu sie wypowiadam? troche ostrych słow tu padło.. moze za duzo i niepotrzebnie.. staram sie byc obiektywna.. nie wiem dokladnie kto kogo przepraszał czy tez nie po 17 Agu i reszty szczegółów tez nie znam dotyczących tej zabawy.. zmywalam sie o 6 wyjezdzajac w świat i za wiele głosów do mnie nie dotarło.. wiec to zostawiam... jednak postępowianie Pałku jest dla mnie zrozumiałe.. dlaczego? chyba nikt nie lubi kłopotów na imprezie i woli unikać sytuacji z nadużywaniem przez zaproszonych.. sama nigdy nie pozwolilam sobie na wypicie za wiele doprowadzajace do nastepstw.. coz i moj przyjaciel zawsze ma taka zasade jak robi imprezy (,a bylo ich juz troche) nie kierujac sie sympatia na kolejna nie zaprasza soby, ktorej się "film urwał" na poprzedniej.. i tak jest ok.. przynajmniej sie wszyscy sympatycznie bawia... piszesz,ze nie chodzi o impreze..ok,ale od tego sie zaczeło,a dalej? rozpoczęła się bitwa na słowa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum El Mafijen Del Eucken - Forum Przyjaciół Mafji Euckiej Strona Główna -> OFFTOPIC Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin